niedziela, 11 grudnia 2016

Relaksująco- odżywcza Maska na stopy !!

Witam,

Was Moje Drogie po tak długiej nieobecności. Trochę komplikacji w życiu, wypadek drogowy, trudności z dojściem do siebie po nim i brak chęci do czegokolwiek. 

Ale wróciłam i mam nadzieje że już na dobre :) 

A więc przejdźmy do rzeczy...

Ostatnio właśnie zauważyłam że moje stopy nie są w takim stanie jaki bym oczekiwała i postanowiłam je trochę podratować :) 

Związku z tym przychodzę do Was z recenzją relaksująco-odżywczej maski na stopy firmy Beauty Formulas. 



Informacja od producenta…


,,Maska na stopy o specjalnej formule bogatej w aktywne składniki zmiękczające skórę: masło Shea, jabłko, mięta oraz inne naturalne składniki o działaniu kojącym i wygładzającym..."

Sposób użycia...


Myjemy i osuszamy stopy. Wyciągamy skarpetki z opakowania i zakładamy na stopy. Nosimy je przez 20-30 min. Po tym czasie zdejmujemy je i wcieramy w stopy resztę kremu.




Moja opinia

W opakowaniu znalazłam parę sztywnych skarpetek o sporym rozmiarze. Ich zewnętrzna warstwa pokryta jest folią. 
Wewnątrz skarpetek znajduje się kosmetyk o konsystencji kremu/serum. 

Zapach jaki czułam podczas użycia maseczki to jabłko i mentol. Dzięki mentolowi miałam przyjemne uczucie chłodzenia stópek (chodź dla niektórych może być to nieprzyjemne). 

Co do samego efektu po zabiegu. Skóra była bardzo gładka, miękka i dawała wrażenie odżywionej. Na tym koniec, ale z drugiej strony czego jeszcze można było się spodziewać?

Fajna sprawa od czasu do czasu. Myślę, że efekt chłodzenia latem znalazłby szerszą rzeszę fanek i świetnie wpłynąłby na zmęczone stopy :) Na pewno zakupie ją jeszcze kiedyś.


Miałyście styczność z tymi skarpetami?  Jak Wy pielęgnujecie swoje stopy?





Pozdrawiam serdecznie
Frugola

18 komentarzy:

  1. Jeszcze nie używałam takich skarpetek, jak na razie peelingi i tarka do stóp fajnie się sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czaję się na te produkty i czaję, ale nie mam jakoś przekonania. Pakuję te swoje syrki nakremowane po brzegi w bawełniane skarpetki i zasypiam. Wtedy czuję faktycznie, że coś się tam dzieje dobrego. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam tak samo:) chodziłam koło nich aż w końcu wychodziłam.

      Usuń
  3. moje stopy stanowczo potrzebują relaksu!

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię sięgać po takie maski od czasu do czasu :) Tej akurat jeszcze nigdy nie miałam ;p Obserwuje kochana <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio polubiłam takie produkty do stóp :D

    OdpowiedzUsuń
  6. w niedzielę testowałam podobną maskę z efektimy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie maiłam z nią styczności :) I jak spełniła Twoje oczekiwania?

      Usuń
  7. Testowałam podobną z efektimy, ogólnie bardzo mi się przydają takie maski teraz w ciąży :)
    ciekawie opisujesz, fajnie by bylo jesli wzielabys udzial u mnie w konkursie! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) staram się :) nie próbowałam tej z efektimy. Dzięki za zaproszenie chętnie wezmę udział :)

      Usuń
  8. nice post and great blog,
    kisses :)

    http://itsmetijana.blogspot.rs/

    OdpowiedzUsuń
  9. nie wyglądają zbyt zachęcająco, no ale jeśli działają, to warto sie na pewno rozejrzeć za czymś na zmęczone stopy :)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z takich rzeczy miałam tylko raz skarpetki złuszczające ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. od czasu do czasu stosuję takie maski do stóp i dłoni ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie używałam tego typu skarpetek, produkt zapowiada się znakomicie :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. na moje stópki by się przydał taki gagatek:D obserwuję!

    OdpowiedzUsuń

Jeśli jesteś to zostaw po sobie ślad:)
Dziękuję za komentarze <3
Jak podoba Ci się mój blog to zaobserwuj :)